noregg

jezeli malzonek w pl to nie dostaniesz

Cos mi tu nie gra.Jako polka to naturalne ze masz jakas rodzine w polsce.Oni sie cos za daleko w tych swoich matactwach posuwaja.Po prostu nie chca dawac tych stalych numerow i tyle.

A leszek Ty to sie chwalisz czy zalisz bo to co piszesz to jest normalne zapomniales dodac tylko ze dla tych co nalezeli do norweskiego systemu ubezpieczen co najmniej 20 lat

A Ty to sie z choinki urwales ze nie wiesz jak co z czym?

Witaj,ja mieszkam już w Polsce,pobieram emeryturę z podatkiem „0”

Wez se odpusc!

Piotrek76 napisał:
Dziekuje za pomoc. Zgadzam sie brak wiedzy nie zwalnia mnie z odpowiedzialnosci! Jednak nie ukrywam ze pracodawca nawet nie podsunal pomysly czy udzielil jakiejkolwiwk informacji anym zalatwil to jak trzeba. Widze tu inne intencje
Co daje mi do myslenia!
Pozdrawiam
Cóż \"wszyscy winni tylko nie ja sam\"
Pracodawca, NIE MA ŻADNEGO OBOWIĄZKU, INFORMOWAĆ PRACOWNIKA O TAK PROSTYCH SPRAWACH, o jakich tu napisałeś, o ile sam z siebie jego o to nie poprosiłeś.
Ponadto ponieważ nie zadawałeś mu pytań, to zakładał i słusznie iż jesteś w tym temacie obyty i sam zgłosiłeś wyjazd do NAV.
Nic nie napisałeś o wielkości firmy i jej zapleczu administracyjnym, a twój wpis, sugeruje dobitnie iż to była polska firma i szefuncio zagrał tobie na nosie, czekając tylko na okazję.
Cóż nie znam innych przyczyn poza tymi które tu sam opisałeś.
I nie ma znaczenia, czy twój pracodawca działał na twoją korzyść, lub o zgrozo stratę, wynikającą jedynie z twojej niewiedzy prawnej w tym temacie.

Dziekuje za pomoc. Zgadzam sie brak wiedzy nie zwalnia mnie z odpowiedzialnosci! Jednak nie ukrywam ze pracodawca nawet nie podsunal pomysly czy udzielil jakiejkolwiwk informacji anym zalatwil to jak trzeba. Widze tu inne intencje
Co daje mi do myslenia!
Pozdrawiam

Witam!Mamy w tym momencie okazje tu i teraz wyjasnic te kwestie wyjazdow w czasie pobierania pieniedzy z NAV. EU czy EØS nie jest istotne, pewnie masz racje ze ta druga jednak wlasnie tych wyjazdow dotyczyla afera z NAV. Umowa jednoznacznie to reguluje a Norwegia chciala innych przechytrzyc. Czytalem te przepisy wiele lat temu i jednoznacznie wskazywaly ze nikogo o nic nie trzeba pytac.A oni mimo to bezkarnie odpowiadali ze trzeba.A dotyczy to tylko obywateli z krajow nie objetych umowa.I jeszcze to moze Cie zdziwi ale dzwonilem kiedys do ZUS i zapytalem z ciekawosci czy w Polsce na chorobowym trzeba przebywac pod zarejestrowanym adresem a kobieta mi odpowiedziala ze ja chorowac moge jechac nawet do ameryki ich to nie obchodzi.Troche mi to nie pasuje z tymi kontrolami ktore chodza po domach.Kiedys nawet wychodzac z kamienicy slyszalem jak gosc chcial wejsc do bramy i przez domowfon mowil ze jest z ZUS i chce wejsc.Ale jest wiecej takich kwiatkow jak chociazby to ze jeden z wymogow dotyczacych otrzymania renty mowi ze trzeba byc niezdolnym do wykonywania zadnej pracy a jak juz sie ta rente otrzyma to nagle mozna pracowac i jest wiele firm ktore wlasnie poszukuja rencistow bo im to sie czesto oplaca ale na ten temat do dzis nie znalazlem nigdzie odpowiedzi bo jak dla mnie jest to absurdalne.Podejrzewam ze jest to jakas furtka pozostawiona przez ustawodawcow dla siebie samych ale ze i tu w Norwegii jest tak samo to sie dziwie.Dotam jeszcze ze zostal ten jeden bardzo upierdliwy czynnik niespodziewanego zaproszenia na wizyte w NAV czego juz tak nie do konca uda sie przeskoczyc o tym EØS nie pomyslal a jak sie trafi na wrednego urzednika to ma sie problem najlepiej od razu wracac na to spotkanie choc by sie mialo zakonczyc na jednym pytaniu( jak sie czujesz?).

Dziękuję

Witam! Wysylaj jeszcze raz do helfo z uwzglednieniem zony i corki bo tak to ma byc I nie zwracaj uwagi na to co Gabriel napisal.Wprowadza Cie w blad.Osobiscie rok w rok wysylam te prosbe do helfo i wszystko jest ok.Przeciez glownie dla rodziny potrzebny jest dostep do lekarza w polsce. Pozdrawiam.

JacekGwardys napisał:
Dzień dobry. Potrzebuję pomocy a mianowicie wysłałem wypełniony formularz do helfo nie uwzględniając w nim żony i córki. Otrzymałem w polsce dokument s1. Okazało się że żona pobierając zasiłek pielęgnacyjny na chora mamę z mopsu nie posiada w Polsce ubezpieczenia. Co zrobić w tej sytuacji. Wysłać raz jeszcze to helfo?ABY otrzymać świadczenie Helfo trzeba być czynnym uczestnikiem NAV.
Świadczenie Helfo, jest indywidualne i działa tylko poza granicami Norge.
Jeżeli twoja rodzina nie jest na terenie Norge, oraz nie jest zarejestrowana czynnie w NAV, to nie otrzyma Karty Helfo.

zapomnialem wyslac ze strony NAV

zle napisalem , to stalo sie w norwegii

AndrzejWojtek napisał:
Witam .Chciałem zapytać czy ktoś wysłał zwolnienie lekarskie do pracy i navu z 3 miesięcznym opóźnieniem?
Jeżeli jest to polskie zwolnienie, to możesz zapomnieć.
Jest jednak wyjście, o ile tu w Norge, masz swojego lekarza.
To dreptaj z tym zwolnieniem do niego i może on coś odkręci, dotyczy to jedynie NAV-u, co do pracy to nie wiem jakie masz tam układy.

Nie ma czegos takiego zebys Ty sobie procenty dobieral(chyba ze sam produkujesz i mieszasz pewien trunek)a tu po prostu podajesz kwote przewidywana do zarobku w danym roku i oni ci karte odpowiednia przydziela.

bojfraoszlo napisał:
noregg napisał:
Napisales co wiedziales.I tym samym nic sie nie dowiedzialem.Przeczytaj jeszcze raz tym razem wolniej.

..czyli to ty stawiasz tutaj warunki?
..nie udzielajcy odpowiedzi
..masz 242 posty na tym forum a pytasz czy dziecko powinno do szkoly zabrac elementarz


cd.
...rozumiem gdybys mial nick ,,polaczek;, ale masz nick ,,noreqq;,
...te 2 okreslenia sa pogardliwe...tzn. Polaczki tak okreslaja Norwegow
..okreslajac siebie jako noreqq ...obrazasz jednych i drugich

noregg napisał:
Napisales co wiedziales.I tym samym nic sie nie dowiedzialem.Przeczytaj jeszcze raz tym razem wolniej.

..czyli to ty stawiasz tutaj warunki?
..nie udzielajcy odpowiedzi
..masz 242 posty na tym forum a pytasz czy dziecko powinno do szkoly zabrac elementarz

Bratka napisał:
Jak jest wyliczane chorobowe po urlopie? Mialam 3 tygodnie urlopu za ktore dostalam feriepenger z wyplata przed urlopem. Jesli wracam do pracy, przepracuje 2tyg. i pojde na dluzsze zwolnienie to jak beda wyliczone zarobki do nav? Czy feriepenger jest brane pod uwage do wyliczenia sredniej zarobkow?

Polecam Ci wyjechać do Etiopii, czy innego Burkina Faso, poprosić o tamtejsze obywatelstwo, po czym przyjechać do Norwegii jako azylantka, czy inna uchodźczyni, zrobić sobie czwórkę dzieci, i będziesz żyła jak królowa, nie przejmując się wyliczankami dwu, czy trzytygodniowymi

No chyba sama w to nie wierzysz o co pytasz. Genia zlituj sie i nie kombinuj.

Odpowiadasz a nie zwracasz uwagi na to ze kolega nie napisal dokad chce leciec.

Witam .od koleżanki wiem ,że nie trzeba. Zrobia test po wylądowaniu.

Drogi Gabrielu wszystko sie zgadza w tamtych latach fastlege byl jeszcze przydzielany z urzedu mogles go tez zmienic 3 razy w roku.Norwegia systematycznie redukuje wiele korzystnych dla obcokrajowcow jakby to nazwac przywilejow socjalnych niejednokrotnie lamiac przy tym umowy miedzynarodowe nie mowiac juz o redukcji tych co te umowy nie obejmuja.Taki to juz urok tych wikingow.Gdy im sie dobiora do zyci przeprosza udajac glupa ze zle interpretowali przepisy i gitara.Jak myslisz dlaczego jest coraz trudniej w Norwegii otrzymac fødselsnummer?Kiedys to byla formalnosc.I wiem bo mieszkam tu juz 28lat.Ja wiem dlaczego jak bedziesz chcial sie dowiedziec to chetnie Cie uswiadomie.Pozdrawiam.

powiem Ci jak jest dzisiaj. Osoby z D numerem nie mają prawa do fastlege czyli stałego lekarza pierwszego lub ostatniego kontaktu (jak zwał tak zwał). Mają prawo do pomocy lekarskiej w razie konieczności jednak organizacja takiej pomocy należy do miasta (Kommunene er ansvarlige for å tilby slik hjelp) i to tam trzeba się dowiedzieć gdzie należy takiej pomocy szukać

noregg napisał:
Powodzenia
Niedowiarek!
Od 2006 do 2013 posiadałem -D- numer i od 2007 posiadałem swojego lekarza pierwszego kontaktu \"fastlege\".
Jednak miałem od początku stałą pracę i Porządnego Norweskiego Pracodawcę, który tak proste sprawy pomógł zwyczajnie ogarnąć.
Nie wiem jak jest dzisiaj.
Jednak na pewno jest podobnie, trzeba posiadać dostęp poprzez kody takie siakie lub owakie Do NAV, SKATT, Helsenorge.
Ja wtedy miałem tylko kody papierowe przez pół roku i zostałem bez problemu zarejestrowany w systemie NAV i HELSE.
Tylko to - TRZEBA BEZWZGLĘDNIE SAMEMU CHCIEĆ- inaczej nic z nieba nie spadnie, a już zwłaszcza w Norge.

A ja powiem wiecej , nawet nie przywozilem tablic do Norwegi . Sprzedalem w Polsce samochod , gosc zarejestrowal na siebie a urzedy miedzy soba wymienily informacje i tyle . Trwa to oczywiscie odpowiednio dluzej niz gdybym zabral tablice w kieszen z umowa sprzedazy i dostarczyl do VgV ale mi akurat na czasie nie zalezalo .

BogdanTracz1 napisał:
Zwyczajnie pojechales samochodem do Polski, zostawiles go tam i teraz chcesz auto wyrejestrowac tutaj? Nie zalatwiales eksportu samochodu do Polski, bo do tego sprawa sie sprowadza na dobra sprawe? Nie zglaszales wywozu samochodu w urzedzie celnym w Norwegii i w Polsce? Wyglada na to, ze niewiedze i glupote masz w genach. Przepraszam za zlosliwosc, ale zanim zaczniesz rzucac epitetami w kogos, pomysl, czy ty nie jestes w bledzie.

aleś ty głupi. i podajesz idiotyczne przykłady. można jechać na swoich blachach, bo auto jest jego. Zgłosić w PL fakt zakupu auta za granicą, oclić, przerejestrować na siebie i po sprawie. A w Norwegii zdać blachy, jak ktoś napisał powyżej.
Można też tak jak ty proponujesz, nasrać w gacie i łazić po urzędach zgłaszając to wszędzie.

Powiem tak.Pani Jolanta ma racje z tym wyrejestrowaniem auta.Ten pan narobil niepotrzebnego zamieszania w vegvesen bo przedstawiajac kobietom tam pracujacym sytuacje ze zostawil samochod w polsce i chce go teraz wyrejestrowac w norwegii zaburzyl proces myslowy tych pan one do takich zabiegow nie byly szkolone bo to nie po bozemu.Nie po mysli krola.A po prostu prosciej jest auto wywiezc nic nie mowiac oddac tablice,wyrejestrowujac auto i po sprawie.Inna sprawa jak to auto zarejestruje sie w polsce.Chociaz tam powinno byc juz latwiej bo to przeciez nie byla kradziez.Jedynie moga byc jakies specjalne oplaty rekompensujace ominiecie tych calych celnych formalnosci.W ostatecznosci jak by tam ktos robil za durze trudnosci zawsze mozna auto rozebrac na czesci.Ale mysle ze tam da sie je zalegalizowac kwestia tylko ile to uczyni.Bo tak naprawde co norwegie obchodzi gdzie jest ostatecznie to auto skoro nie bylo skradzione tylko legalnie wyrejestrowane.

U nas ogólnie się przyjęło że chrzestni dają na pamiątkę złoto w formie zawieszki, łańcuszka, bransoletki itp oraz pieniądze.,

Jeśli szukalibyscie roweru na komunię, podpowiem, ze warto jest zerknąć sobie na stronę Fischer:
www.fischer-ebike.pl/produkty/e-bike/e-bike-mtb,2,15374

Z uwagi na ich promocje na rowery elektryczne.

Osobiście uważam, że daje się tyle, ile można. Jedni dadzą trzy stówy, a inny kilka tysięcy. Wiele zależy od tego, jaką więź masz z dzieckiem. Ja ze swoim chrześniakiem mam bardzo dobre relację, więc nie żałowałam na prezent, ale też mogłam sobie na to pozwolić. Nie czułam żadnej presji od rodziców malucha, co jest moim zdaniem bardzo ważne. Współczuję znajomym, którzy na różne sposoby są \"zachęcani\" do wręczenia drogich upominków (np. quada, konsoli, drona z wysokiej półki itd.).

Osobiście uważam, że daje się tyle, ile można. Jedni dadzą trzy stówy, a inny kilka tysięcy. Wiele zależy od tego, jaką więź masz z dzieckiem. Ja ze swoim chrześniakiem mam bardzo dobre relację, więc nie żałowałam na prezent, ale też mogłam sobie na to pozwolić. Nie czułam żadnej presji od rodziców malucha, co jest moim zdaniem bardzo ważne.

Współczuję znajomym, którzy na różne sposoby są \"zachęcani\" do wręczenia drogich upominków (np. quada, konsoli, drona z wysokiej półki itd.). Jeśli zależy Ci na na tym, aby wyszło poprawnie, to zapoznaj się z wpisem zabawkaiwyprawka.pl/blog/post/ile-dac-na-chrzciny