Chujnia w Norwegii - Norwegia

Zakladam nowy watek dla nas Polakow w Norwegii w ktorym kazdy bedzie mogl wyzygac tu najmniejsza swoja bolaczke. Co Cie wqrwia w Norwegii?
Pisz! Narzekaj, jecz, placz, wywal to z siebie. Na KAZDY temat. Nie bedziesz narazony na hejt bo najpewniej ktos przerobil to samo, moze razem sie posmiejemy, podzielimy podobnym doswiadczeniem.
Mam nadzieje, ze ten post chociaz troche uwolni to forum od bezsensowych wpisow, komentarzy i "wypocin" na forum. A po I wyeliminuje podzial a grupy spoleczne, religijne, organizacyjne, hobbystyczne itp...itd...

Na zachete zaczne pierwsza.
Dzis wychodze z pracy i jakis debil tak zaparkowal ze nie moglam pojechac do domu.
Zmeczona, glodna, pies czeka, do kibelka mi sie chce, godzina ok 18.00 wiec spodziewane korki po drodze. I co robic?? Poza tym ze sie wycofac bo nie bede stac przy aucie jak wali deszcz... wale spowrotem do centrum handlowego zalatwic siku, bagietke na zapchanie glodu (obrazona ale udalo sie). Zajelo mi 10 min ale udalo sie opanowac sytuacje. Ten co mnie zastawil - odjechal, pies na szczescie nie narobil w chacie, a 1/4 bagietki zalatwila obiad

mnie to wqurwia jak pieprzony plog jedzie w nocy jak musze rano do roboty wyjechac, codziennie kurwa musze zapierdalac rano z lopata bo skurwysynowi nie chce sie podniesc lemiesza, odsnieze podjazd i w nocy jebany chuj mi znow zasypie